Sezonowi Goście
Lubię to miejsce, często je odwiedzam. Ostatnio razem z Chustką w ramach „prywatnej akcji dokarmiania zwierząt” 😉 trafiła nam się ładna pogoda, więc postanowiłem zabrać ze sobą na spacer radziecki wynalazek – MTO-CA11A 1000/10 🙂
Lubię to miejsce, często je odwiedzam. Ostatnio razem z Chustką w ramach „prywatnej akcji dokarmiania zwierząt” 😉 trafiła nam się ładna pogoda, więc postanowiłem zabrać ze sobą na spacer radziecki wynalazek – MTO-CA11A 1000/10 🙂
Frustracji jakich można się nabawić użwająć chińskich wyzwalaczy do lamp błyskowych spowodowały moją niechęć do tego typu zdjęć, jednak całkiem niedawno wróciłem do tego typu fotografii – i muszę przyznać, że kupione przeze mnie już jakiś czas temu trzy odbiorniki i nadajnik firmy Milso spisują się całkiem nieźle… jak i lampy błyskowe Canon 540EZ i parasolka rozpraszająca światło. Jednak trzeba dużo treningu i praktyki w zdobyciu doświadczenia potrzebnego do dobrego oświetlenia… przykłady już w następnym poście, a na razie tylko mały „sneak-preview” 🙂
Chustka ma zawsze najlepsze pomysły – to pierwsza seria jaka powstała w połączeniu jej kreatywności i mojej wyobraźni. Oboje jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów tej „fuzji” 🙂
pojawiają się nagle, znienacka i zaprzątają moją głowę – na szczęście pobudzają kreatywnie do myślenia i powodują całą masę pomysłów, które – dzięki tak wspaniałym ludziom jak Magdalena – mogę zrealizować! Dzięki Chustuś 🙂
Update: dzisiaj (28.05.08) jedno zdjęcie z serii zostało Zdjęciem Dnia na Plfoto.com 🙂
Ostatnio czuję, że nie jestem sobą, ale zwalam całą winę na niego – świeci prosto przez moje okno, nawet przez zasłonięte rolety wiem, że tam jest… Miliony myśli w tym samym czasie napływa do mojej głowy, jestem zmęczony – chcę usnąć… w końcu udaje się… zasnąć – nie odpocząć.
Ostatnio budzę się codziennie ok. 2:00 w nocy – idę do kuchni, piję zimne mleko, kładę się z powrotem do łóżka i wstaję minutę przed budzikiem (7:30)… no i mam te dziwne sny…
Nie mogłem się dzisiaj dobudzić nawet po dwóch kawach – co jest dla mnie bardzo dużą dawką, gdyż zazwyczaj wystarczy mi jedna „by chodzić po ścianach”. Ale nie dzisiaj. Zacząłem się dopiero rozkręcać po włączeniu „Devil May Cry 4 Special OST„… potem po kolei poszedł „Serj Tankian – Elect The Dead„, „Tool” (różne płyty), „Aphex Twin” (tak samo) a skończyło się na soundtrack’u z gry F.E.A.R. Zaowocowało to nieco dziwnym pomysłem, który postanowiłem szybko naszkicować (żeby nie zapomnieć i może kiedyś do niego wrócić – czasami tak robię):
Okazało się jednak, że pomysł nie musiał długo leżeć 🙂 … Zobacz więcej…