Stu megapikselowy spacer
W ramach spaceru i pewnego testu postanowiłem sprawdzić jakby wyglądały fotki wypluwane z mojego cyfrowego Canona (~21MP), gdyby ten miał matrycę porównywalną do średniego formatu (~69MP)… Wyszły mi co prawda fotki stu megapikselowe, ale to chyba jeszcze większa zaleta tych zdjęć (Y) – zwłaszcza jak będę chciał je kiedyś wydrukować na swojej ścianie 😉
Jestem mile zaskoczona efektami tego „testu” (P)
Dla mnie efekt jest bliski powalenia :-O , naprawdę robi wrażenie (*) Tyle MP (~) to coś bardzo pożądanego i pięknego 😉
Ilość MP musi iść w parze z wielkością matrycy (gęstość pikseli) – dlatego średni format daje tak „magiczne” rezultaty… Tutaj to jednak namiastka tego wszystkiego, choć całkiem interesujące efekty można uzyskać 😉
Masakra :-O Drogę z pierwszego zdjęcia znam jak własna kieszeń, ale tak widzę ją po raz pierwszy 😛 Chustka wygląda tu jak krasnal 😀
Mała głębia ostrości (DOF) i szerokie pole widzenia (FOV) z każdego robi krasnala 😛 Ale to cała magia takich zdjęć 😉
Ciekawy test. Może ze dwa słówka o metodologii? 🙂
Hmm… są 2 opcje: albo fizycznie połączysz kilka matryc w jedną i jakoś to upchasz do body :-O albo zrobisz kilka zdjęć i je potem połączysz w jedno :-$ . To którą metodę ja wybrałem niech pozostanie tajemnicą 😉