…pewnie po marzenia 🙂
Cyberpunk
Dwadzieścia sekund naświetlania zmienia ludzi nie do poznania 😉
Iluminator
Jak trzeba to i świetliki do pracy namówię 😉
Kamuflaż
Sztuka pozostania niezauważonym przydaje się nie tylko zwierzętom, ale i fotografom przyrody, którzy tak bardzo starają się je uchwycić na swoich zdjęciach 🙂
Jesienna opowieść
Historia opowiada o wykradzeniu dyni z Nowego Świata i próbie zasadzenia jej pestek na Starym Kontynencie. W wieczór 31 października w wielu domach pojawi się ta pomarańczowa kula z wyżłobionymi oczyma, mająca na celu wystraszyć każdego kto na nią spojrzy. Mimo iż nie jest w połowie tak straszna jak Poroniec, Baba Jaga, Utopiec czy Leszy to może właśnie przez ten umiarkowany klimat strachu i groteski wyparła nasze przerażające słowiańskie demony, którym bliżej do filmów gore niż np. bajki z sympatycznym duszkiem Kacprem :-[
Aerostat
Tym razem nieco inny „latający ptak” 😉
Trzech na jednego
…to banda Łysego! 😉
1981
Niesamowite ile rzeczy zmieniło się od moich urodzin. Życie stało się w pewnym sensie o wiele łatwiejsze, dzięki tym wszystkim technologicznym nowinkom, ale jednocześnie straciło sporo tej „analogowej” magii, która towarzyszyła tamtym czasom. Ta sama piosenka brzmiała zawsze inaczej na różnych kasetach, a filmy wideo po każdym obejrzeniu traciły na swojej jakości. Na zdjęcia z aparatu trzeba było czekać dniami zanim się je wywołało i nigdy nie było się pewnym tego co się zobaczy. Do zarwania nocy przy komputerze, wystarczyło kilka czarno-białych pikseli i własna wyobraźnia. Pocztą wysyłało się widokówki , a i samych znajomych szukało się na osiedlu a nie w Internecie 😉 Teraz to wszystko zamknęliśmy do małych, elektronicznych urządzeń, a dzięki cyfryzacji nic się nie starzeje i do wszystkiego mamy dostęp w każdej sekundzie. Wygląda tylko na to, że my sami jesteśmy w tym wszystkim ostatnim „analogowym” ogniwem. Muszę przyznać, że udało mi się urodzić w niesamowitych czasach i choć sam bardzo sobie cenię wszystkie te elektroniczne udogodnienia to pamiętam, że kiedyś wcale nie było gorzej – życie po prostu toczyło się innym tempem, za którym czasami tęsknię 😉