Plac zabaw
Nawet jak nie ma dobrej pogody to i tak Perkoz dwuczuby bardzo chętnie mi pozuje – za co jestem mu wdzięczny, bo nie muszę sam siedzieć w tej zimnej wodzie 😉
…a za niecały miesiąc „wprowadzą się” nowi lokatorzy 🙂
…coś wisi w powietrzu 😉
Młody staje się coraz bardziej odważny i zaczyna bliżej do mnie podpływać – kto wie, może jeszcze się zaprzyjaźnimy? 😉
Przez deszczową pogodę nie mam jak robić im zdjęć, a tak szybko rosną.
Połączenie odpoczynku na świeżym powietrzu z podglądaniem ptactwa wodnego jest zajęciem bardzo relaksującym (Y) Jednak często trzeba się nasiedzieć w wodzie parę godzin, a że z pogodą i ptakami różnie bywa, to jak już się ustrzeli to zdjęcie o którym się marzyło – w zapomnienie idą te wszystkie nieudane razy 😉 No i jest dalsza motywacja do podglądania coraz to nowych gatunków