Urlop
Trzy tygodnie bez internetu to mój nowy rekord (H) Jednak mimo mojej nieobecności w sieci, z aparatem (P) już nie potrafiłem się rozstać na dłużej niż 5 minut (pewnie dlatego, że jeszcze nie mam obudowy podwodnej 😉 )… ale to chyba (mam nadzieję) dobrze 🙂