Każdy kto raz spróbował makrofotografii potwierdzi, że jest to wystrzałowa przygoda 😉 To niesamowite ile szczegółów na co dzień umyka naszym oczom :-O Dzięki niej można dostrzec zaskakujące detale i zajrzeć w głąb równoległego świata, zachwycić się bogactwem życia oraz spojrzeć z innej strony na znane już nam rzeczy… Kosmos na wyciągnięcie ręki (*) [Youtube]
Jesteśmy niczym w dziecięcej kołysce przechylani raz w jedną, raz w drugą stronę… Popadając w stagnację i rutynę przestajemy odczuwać sens naszego istnienia… A gdy któraś z podtrzymujących lin życia zaczyna pękać, nasze krzyki rozpaczy tłumione są przez rozlegającą się coraz głośniej melodię ostatniej kołysanki, której nuty nieuchronnie zbliżają się ku końcowi.
Dawno już nie spędzałem czasu na fotografowaniu ptaków – zapomniałem jaka to przyjemność siedzieć w jednym miejscu kilka godzin i czuć drętwienie tej części pleców, które w pewnym miejscu tracą swoją szlachetną nazwę 😉
Czy witraż bez kolorowych szkieł może dalej nim być? A może ważniejsze są ramy niż ich wypełnienie? Odczuwalnej w środku pustki i tak niczym nie zakryjemy…