Wielka Mgławica w Orionie, Mgławica Oriona czy też Messier 42, M42 lub NGC 1976… jak zwał tak zwał, ale pierwszy raz ujrzałem ją wczoraj na własne oczy, mimo iż jest od nas odległa około 1345 lat świetlnych (co daje po przeliczeniu jakieś 12777,5 biliona kilometrów!). Bez montażu, prowadzenia czy innego specjalistycznego sprzętu skazany byłem tylko na statyw i ISO 12800, w sumie zrobiłem 127 zdjęć: w tym „darki” i „biasy”. Generalnie mogłem sobie pozwolić tylko na jednosekundowy czas naświetlania, bo powyżej było już widać (pozorny) ruch gwiazd – wszystko na f2.8 i przy ogniskowej 300mm. Całe „stackowanie” zajęło około 50 minut, ale warto było poczekać, by ujrzeć ten inny świat (*) …
Sto pięćdziesiąt milionów kilometrów – tyle mniej więcej oddalone jest od nas Słońce. Wczoraj postanowiłem je uwiecznić ogniskową 2000mm… Obiektyw/teleskop MTO-11CA 1000/f10 wraz z podpiętym konwerterem x2 pokazuje rzeczy niezauważalne gołym okiem – falujące powietrze zniekształca obraz, czyniąc go bardziej malarskim, odkrywając jednocześnie szczegóły naszej Najjaśniejszej Gwiazdy, która niczym ognista kula, dzień po dniu, swoimi wschodami i zachodami determinuje tryb naszego życia…
Dzisiaj wiele osób sięgało wzrokiem w stronę nieba… Sam nie mogłem się oprzeć i za pomocą swojego sprzętu fotograficznego postarałem się uwiecznić jak spora część Słońca przysłaniana jest przez Księżyc. Poniżej fotki w różnych wariacjach oraz krótkie nagranie wideo, które chyba najbardziej oddaje magię i klimat tego zjawiska 🙂
Zobacz więcej…
Sto trzydzieści cztery ujęcia trzydziesto sekundowych naświetleń (1godz. i 7min.) niezapomnianej nocy…
Znowu muszę zapostować ciekawe zjawisko, którego byłem dzisiaj świadkiem. Nad blokami przez dłuższy czas był widoczny
(niesamowity!) efekt halo…