Rezerwat przyrody „Łacha Jelcz”
Łabędzie wybrały jedno z najpiękniejszych miejsc w okolicy do zjedzenia wspólnego śniadania 🙂 Prawdziwa uczta również dla oczu.
Łabędzie wybrały jedno z najpiękniejszych miejsc w okolicy do zjedzenia wspólnego śniadania 🙂 Prawdziwa uczta również dla oczu.
Ostatnio staram się być „rannym ptaszkiem” – zastanawiam się czy łabędzie nieme przyjęłyby mnie do swojego plemienia… 😉
Tego dnia było tak zimno, że mimo rękawic i tak ledwo trzymałem aparat… więc, gdy tylko wzeszło słońce – nie tylko łabędzie cieszyły się z tych ciepłych promieni, ale i ja – tylko poza kadrem 😉
Trzeba przyznać, że łabędzie nieme to ranne ptaszki 😉
Dzieci łabędzia niemego 🙂
Niestety tatuś załapał się poza kadrem 😉
Szata młodego łabędzie niemego idealnie wpisuje się w jesienne kolory.
Jakiś czas temu spotkałem go na ścieżce obok lasu. Szybko zauważyłem, że nie bardzo miał ochotę na jakąkolwiek rozmowę, więc tylko usiadłem obok niego i razem w kompletnej ciszy patrzyliśmy na zachodzące słońce 🙂
Tak grzecznych dzieci, jak młode łabędzia niemego dawno nie widziałem. Zawsze słuchają się mamy i wszędzie za nią płyną 🙂
Wszystkim Mamom, z okazji ich Święta, życzę Wszystkiego Najlepszego 🙂
Zawsze bardzo umilają swoją obecnością siedzenie nad wodą.
Siedziałem na trawie, ale za to w pierwszym rzędzie podczas jego występu. Łabędź niemy dyrygował spadającym liściom i nadawał rytm temu pięknemu, jesiennemu porankowi 🙂
Podpłynął do mnie szybko niczym strzała… Przez chwilę myślałem, czy nie uciekać 😉 , ale trwałem w udawaniu kępki zarośli, więc tylko (na szczęście) na zdjęciu się skończyło 🙂
…czyli trochę inny przepis na zdjęcie 😉
Nareszcie nadszedł ten długo wyczekiwany dzień. W końcu można było sobie usiąść wygodnie pod drzewem i wystawić swój dziób ku słońcu.