
„Święta, święta i po świętach…” – chyba jednak wolę gonić za nowymi zdjęciami, niż za prezentami 😉 Nie wiem czy to brak śniegu, ułożenie dni w kalendarzu, czy jakaś ogólna aura sprawiły, że Boże Narodzenie minęło jakby go nie było… Przed nami Nowy Rok, rok nowych nadziei i marzeń, więc przy okazji życzę Wszystkim amatorom (czyli miłośnikom!) fotografii wspaniałych i unikalnych zdjęć, satysfakcji z samorozwoju nad fotograficznym kunsztem i niezapomnianych chwil uwiecznionych w plikach RAW 🙂

Czy witraż bez kolorowych szkieł może dalej nim być? A może ważniejsze są ramy niż ich wypełnienie? Odczuwalnej w środku pustki i tak niczym nie zakryjemy…

Trzy tygodnie bez internetu to mój nowy rekord (H) Jednak mimo mojej nieobecności w sieci, z aparatem (P) już nie potrafiłem się rozstać na dłużej niż 5 minut (pewnie dlatego, że jeszcze nie mam obudowy podwodnej 😉 )… ale to chyba (mam nadzieję) dobrze 🙂
Zobacz więcej…

Znienacka powracają do nas te wspomnienia, o których pamiętać nie chcemy – głęboko ukrywane w zakamarkach naszego umysłu…

„Golden brown texture like sun…”

Kolejny obraz prosto z mojej głowy. Dzisiaj długo się zastanawiałem, dlaczego tak często wykorzystuję motyw „szpicogłowych” i dlaczego tak dobrze czuję się w tej „mrocznej” stylistyce… To ciekawe doświadczenie być jednocześnie Twórcą i Odbiorcą swojego dzieła. Tym bardziej, iż odpowiedzi zaskoczyły mnie samego… Tak jakbym dowiedział się czegoś więcej o samym sobie wprost z głębin swojej podświadomości, która próbuje przekazać mi coś bardzo ważnego…

Może nie jestem najlepszym przykładem sentencji „carpe diem”, ale każdy dzień jest dla mnie wyjątkowy na swój sposób i cieszę się, gdy uda mi się uchwycić ten moment, w którym czuję emocje i magię zastanej sytuacji – tej chwili, która już nigdy nie powróci, pozostając jedynie wspomnieniem na mojej fotografii…

Wszystko jest niczym niekończąca się gra teatralna, w której zmieniamy tylko maski odpowiednie do roli, starając się jak najlepiej wypaść przed publicznością i innym aktorami. A kim tak naprawdę jesteśmy? Surrealizm budzi zmysły i każe podświadomości interpretować to czego nasze oczy nie widzą… Dzięki sztuce możemy poczuć prawdziwą wolność, otworzyć się, zapomnieć o codzienności… Zacząć samodzielnie myśleć i nie bać się kwestionować wszystkiego co nas otacza…

Z tęsknoty za długimi i ciepłymi wieczorami szperam ostatnio w szufladzie (czyt. dysku) w poszukiwaniu słoneczniejszych kadrów niż te, które mam obecnie za oknem…

Dni mijają jak sekundy, tygodnie jak minuty… cały rok upłynął jakby trwał tylko miesiąc… a każdy dzień wydaje się być dokładną kopią poprzedniego…

Panna Victoria przyjechała do mnie na sesję aż z Wielkiej Brytanii (H) Oboje jesteśmy z tych kilku portretów bardzo zadowoleni 🙂 Vicky zaskoczyła mnie swoim profesjonalnym podejściem do modelingu mimo tak młodego wieku (Y) Wróżę jej wiele pięknych zdjęć z taką aparycją i łatwością pozowania przed obiektywem aparatu. Well done Miss Victoria! (F)
Zobacz więcej…

W ramach spaceru i pewnego testu postanowiłem sprawdzić jakby wyglądały fotki wypluwane z mojego cyfrowego Canona (~21MP), gdyby ten miał matrycę porównywalną do średniego formatu (~69MP)… Wyszły mi co prawda fotki stu megapikselowe, ale to chyba jeszcze większa zaleta tych zdjęć (Y) – zwłaszcza jak będę chciał je kiedyś wydrukować na swojej ścianie 😉
Zobacz więcej…

Wszystko zaczęło się od tego, że od zawsze chciałem mieć jakiś softbox, ponieważ widziałem różnicę jaką daje tak rozproszone światło vs to z parasolek i lamp reporterskich. Skusiłem się zatem na przenośną lampę Quantuum R+600 Dual Power, którą można zabrać w plener dzięki dedykowanemu akumulatorowi oraz przeogromny softbox octagonalny 180cm…
Zobacz więcej…

Kolejny portret mojej Ulubionej Modelki (W) tym razem z wykorzystaniem nowego światła (I) z którego, że się tak powtórzę, jestem bardzo zadowolony. Na razie z braku weny (N) do opisów technicznych pozostawiam Was z tym zdjęciem, z którego i tak łatwo, jak mi się wydaje, można domyśleć się „wszystkiego” 😉

Co tu dużo pisać – ciepła, wiosenna pogoda + środek pachnącego, iglastego lasu + piękna kobieta… czyżby przepis na udaną sesje? 😉
Kto wie – w każdym razie, ja mógłbym tak spędzać czas codziennie 🙂
Zobacz więcej…

Prowadzenie blogu wymaga czasu i samozaparcia – z tym pierwszym ostatnio jestem na bakier (ostatni post jeszcze w 2009 roku)…
Dzisiaj pewnie też siedziałbym przy książkach, które wymusiła na mnie sesja (niestety nie fotograficzną), ale…
Zobacz więcej…
Nasze nieświadome, prymitywne impulsy, których niekontrolowane działanie doprowadziłyby nas do samozniszczenia… ciągła walka z Ego,
by utrzymać organizm przy życiu… Znowu coś na szybko „naszkicowałem” …

… i „przelałem” to na piksele.
Zobacz więcej…

Kolejna pełnia… Kolejny obraz w mojej głowie…

Niedawno, ze względu na pogodę jaka ostatnio panuje, razem Chustką spróbowaliśmy swoich sił w domowe „strobistowanie” z użyciem trzech lamp błyskowych. Zobacz więcej…

Zapraszam do obejrzenia sesji „off-shoe”.
Zobacz więcej…

Chustka ma zawsze najlepsze pomysły – to pierwsza seria jaka powstała w połączeniu jej kreatywności i mojej wyobraźni. Oboje jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów tej „fuzji” 🙂
Zobacz więcej…
„Papillons noirs – fr., dosł., ‚czarne motyle’; czarne, mroczne, ponure myśli, rozmyślania, medytacje, dumania”…
pojawiają się nagle, znienacka i zaprzątają moją głowę – na szczęście pobudzają kreatywnie do myślenia i powodują całą masę pomysłów, które – dzięki tak wspaniałym ludziom jak Magdalena – mogę zrealizować! Dzięki Chustuś 🙂
Update: dzisiaj (28.05.08) jedno zdjęcie z serii zostało Zdjęciem Dnia na Plfoto.com 🙂

Zobacz więcej…
Dzięki Fragile, która zaraziła mnie swoją miłością do Archive…

Zobacz więcej…
Ostatnio czuję, że nie jestem sobą, ale zwalam całą winę na niego – świeci prosto przez moje okno, nawet przez zasłonięte rolety wiem, że tam jest… Miliony myśli w tym samym czasie napływa do mojej głowy, jestem zmęczony – chcę usnąć… w końcu udaje się… zasnąć – nie odpocząć.

Zobacz więcej…
Ostatnio budzę się codziennie ok. 2:00 w nocy – idę do kuchni, piję zimne mleko, kładę się z powrotem do łóżka i wstaję minutę przed budzikiem (7:30)… no i mam te dziwne sny…

Zobacz więcej…