Tego dnia było spore zachmurzenie, ale coś mnie ciągnęło do lasu. Podczas spaceru moją uwagę przykuł maleńki, pomarańczowy „płomyk”, który mocno kontrastował z zielonymi igłami świerku. Gdy się do niego zbliżyłem to sam nie wierzyłem w to co zobaczyłem: śpiący zniczek! Przyłapałem go na popołudniowej drzemce 🙂 Co prawda nie chrapał, ale spał na tyle mocno, że mogłem podejść bardzo blisko i zrobić mu kilka zdjęć. Ciekawe o czym śnił? 🙂
All rights reserved. ©2008-2025 Wojciech Grzanka.