
Dosłownie spadł mi z nieba 😉 Dobrze, że akurat miałem ze sobą obiektyw makro, bo bym pewnie mocno żałował, gdybym nie zrobił zdjęcia tak interesującemu chrząszczowi 🙂

Mam to szczęście, że mieszkam bardzo blisko ostoi
jelonka rogacza i co roku mogę go podziwiać w pełnej okazałości 🙂

Robotnice są jak zwykle bardzo zapracowane i nie mają czasu pozować do zdjęć, ale jedną udało mi się jakoś namówić 😉

Prawdziwy kosmitek z tego kosmatka 😉

Nie wiem kto wymyślił im taką nazwę - mi łatwiej je zapamiętać jako "żółte długoryjki" 😉

Prawdopodobnie "naliściak drzewoszek" w skali 3,5:1 😉

W takiej skali chyba nie jest już taki uroczy 😉

Pan ważka... czyli kosmici jednak istnieją 😉

Pierwszy raz w życiu ją spotkałem... i od razu polubiłem (chyba za te długie czułka) 🙂

Kolorowy chrząszcz z rodziny stonkowatych.

Taki sprytny owad, który tylko udaje, że jest osą 🙂

Jedyną zaletą tegorocznych upałów jest to, że takie
cudeńka mogę podziwiać u siebie w
okolicy 🙂
Barczatka malinówka wygrzewająca się w promieniach jesiennego słońca.

Ach... w końcu go widziałem i jeszcze zdjęcia udało się zrobić 🙂 Zawsze marzyłem o spotkaniu jednego z największych chrząszczy w Polsce - nie wiedziałem jednak, że skubaniec żyje w mojej okolicy! Prawdziwe szczęście, bo jest on zagrożony wymarciem i nie każdy może go podziwiać na co dzień... a szkoda, bo jest przepiękny!
Zobacz więcej...

Ostatnio miałem trochę szczęścia i zupełnie przypadkiem trafiłem w lesie na takiego żuka. Jak się okazało, bardzo rzadko występującego w Polsce. Z powodu ograniczonego zasięgu oraz nieczęstego notowania został umieszczony na Czerwonej Liście Zwierząt Ginących i Zagrożonych z kategorią NT (near threatened) - bliski zagrożenia.

To właśnie dzięki uganianiu się za tym motylem znalazłem
gniazdo klecanek z poprzedniego wpisu (P)

Osy klecanki cały czas mocno wachlowały skrzydłami, chłodząc w ten sposób larwy i jaja w upalny dzień. Ponoć ból jaki zadają jest mocniejszy od użądleń szerszeni :-O
Na szczęście robiąc im zdjęcia jeszcze o tym fakcie nie wiedziałem 😉

Ten pospolity chwast polny posiada wiele przeróżnych nazw
[1]:
głowacz, jasieniec, kwiatek wołoszek, macoszka, modrak, modrzeńczyk, samosiejka, wasilek, wawer... i chociaż nigdy się tego nie dowiem, to jednak mnie najbardziej ciekawi jak go nazywają
pszczoły 😉

Ta mucha bardzo dobrze zawisa w locie - pewnie stąd wzięło się to porównanie do kolibra 🙂
Spotkałem ją pierwszy raz w życiu, ale była tak fotogeniczna, że musiałem zabrać ze sobą jej zdjęcie.
Podczas niedzielnej, rowerowej wycieczki dotarłem do "Galerii Na Skraju Lasu", gdzie natura wystawiła swoje cudne malowidła...
I choć były nie na sprzedaż, zrobiłem szybko kopię tych dwóch, które spodobały mi się najbardziej 😉
Zobacz więcej...
Ostatnio lepiej nie ruszać się z domu bez parasolki, o czym przekonała się ta biedaczka ze zdjęcia... Kompletnie przemoczone skrzydła i futerko skutecznie uniemożliwiły jej dalszy lot. Jak widać nie tylko ludzie mają już dosyć tej paskudnej pogody.
Kolejny1 "ryjek"2 do kolekcji. Mimo iż dość pospolity w polskich lasach sosnowych, ja spotkałem go dopiero wczoraj i to nie wychodząc z domu. Przyleciał sam do mojego studia na balkonie, widocznie zainteresowany suchym patykiem, który przezornie trzymam na takie różne fotograficzne okazje. Po sprawdzeniu w sieci co to za gatunek - okazało się, że jest to dość poważny szkodnik, który powoduje usychanie drzew, a oprócz tego ładnie pozuje do zdjęć 😉
Tydzień temu, podczas spaceru, natrafiłem zupełnie przypadkiem na znaki wyryte w drzewie, które pozostawiła obca cywilizacja... korników 😉 Trzeba przyznać, że mają rozmach w tworzeniu swoich dzieł, no ale w końcu nazwa "kornik drukarz" do czegoś zobowiązuje (Y)
Zobacz więcej...

Takie o to żywe klejnoty można spotkać w lesie 😉
Kwietnica okazała, złotawiec okazały (Protaetia aeruginosa) zachwyca kolorem swojego chitynowego pancerzyka, który w słońcu mieni się jak drogocenny kamień szlachetny...
Bombus - czyli trzmiel. Od lat jednak, nie wiedzieć czemu, nazywałem tego owada - bąkiem! Jak się jednak okazuje, bąki to takie "muchy" i właśnie bardzo często są mylone z trzmielem! :-O Cytat z Wikipedii:
"Bąkowate, ślepaki, bąki (Tabanidae) – rodzina owadów z rzędu muchówek. Dotychczas opisano ponad 3 tys. gatunków z czego w Polsce ok. 50. Mianem "bąka" bywa potocznie określany trzmiel." Gdyby nie to, że ostatnio mam wkręta na
"wide-angle-macro", pewnie dalej nazywałbym te owady "bąkami" i unikał ich jak ognia, a przecież:
"Trzmiele prawie nigdy nie atakują ludzi. Są bardzo łagodne. Najczęściej przy spotkaniu z człowiekiem uciekają." 😉 Człowiek uczy się całe życie... (Y)
Zobacz więcej...
Chociaż są to stosunkowo duże owady - mi trafił się prawdziwy malec wielkości złotówki... Niestety w Polsce występuje tylko jeden gatunek, który można spotkać w południowej części kraju - modliszka zwyczajna... Ja jednak na swój okaz natrafiłem zupełnie przypadkiem, ponad 1200 kilometrów od Jelcza-Laskowic 😉 Nigdy wcześniej na żywe oczy nie widziałem tego owada i muszę przyznać, że zrobił na mnie piorunujące wrażenie: elegancja, zwinność, odwaga... to tylko kilka cech, które zauważyłem zanim mi ta "nietypowa modelka" zniknęła sprzed obiektywu... No cóż: "pierwsze koty za płoty" - ponoć na świecie znanych jest ponad 2000 gatunków tego fotogenicznego stworzenia 🙂
Zobacz więcej...