Islandia
„Sá sem margt veit talar fátt” 🙂
Żurawie
W nawiązaniu do poprzedniego wpisu, tym razem bardziej filmowo 😉
Spotkanie z lisem
Dokładnie rzecz ujmując: „Bliskie spotkanie z młodym lisem”, którego nazwałem Rudy, bo praktycznie zaprzyjaźniliśmy się,
dzięki czemu mogłem mu zrobić to jedno, wymarzone zdjęcie 🙂
Saurma von der Jeltsch
Rodzina Saurmów władała na ziemi jelczańsko-laskowickiej ponad 500 lat… Na stałe zapisała się na kartach historii, pozostawiając po sobie wiele symboli dawnej świetności i ogromnego bogactwa. Jednym z nich są ruiny zamku na wyspie „Matunin”, które od zawsze intrygowały mnie swoim niepowtarzalnym klimatem… Całkiem niedawno, drzewa tam rosnące, zdradziły mi pewną przerażającą historię…
Jesiennie
Kilka jesiennych kadrów z Jelcza-Laskowic
MC MTO 11CA 10/1000
Ogólnie
Od kilku lat posiadam ten lustrzany, rosyjski obiektyw, który podpinałem do różnych aparatów cyfrowych. Na początku był to Olympus E-300, potem Canon 20D oraz 40D, a teraz korzystam z niego wraz z 5D Mark II. Jak widać przez te lata obiektyw ten nie był wstanie zniechęcić mnie swoją ciężkością, topornym, manualnym ostrzeniem czy nawet niezbyt dobrą jakością zdjęć. Tak, muszę to napisać na samym początku, żeby zaoszczędzić komuś czytania – jeśli zależy Ci tylko na ostrych jak brzytwa zdjęciach, a w dodatku cierpisz choćby na małe ADHD to lepiej, żebyś w ogóle sobie tym obiektywem oraz niniejszym wpisem głowy nie zaprzątał 😉
Zaskakujące detale
Każdy kto raz spróbował makrofotografii potwierdzi, że jest to wystrzałowa przygoda 😉 To niesamowite ile szczegółów na co dzień umyka naszym oczom :-O Dzięki niej można dostrzec zaskakujące detale i zajrzeć w głąb równoległego świata, zachwycić się bogactwem życia oraz spojrzeć z innej strony na znane już nam rzeczy… Kosmos na wyciągnięcie ręki (*) [Youtube]
Makrofotografia
Tak, tak – wiem, że ostatnio na moim blogu same „makro” wpisy, ale pogoda sprzyja tego typu zdjęciom a na jesień nie będzie już tyle „wstrętnych robali” do fotografowania, których jest teraz wszędzie pełno… No właśnie – nawet na ubraniach! Powyższy „potwór” nieskrępowanie wcinał nitki mojej koszuli :-O Ciężko mi go sklasyfikować, ale prawdopodobnie jest to jakiś rodzaj mola ubraniowego :-[ Na szczęście koszula wyszła bez szwanku z tego spotkania, bo i sam „gastronauta” miał zaledwie 3mm, więc z łatwością udało mi się go przegonić. 😉 [Youtube]
Częściowe Zaćmienie Słońca – 04.01.2011
Dzisiaj wiele osób sięgało wzrokiem w stronę nieba… Sam nie mogłem się oprzeć i za pomocą swojego sprzętu fotograficznego postarałem się uwiecznić jak spora część Słońca przysłaniana jest przez Księżyc. Poniżej fotki w różnych wariacjach oraz krótkie nagranie wideo, które chyba najbardziej oddaje magię i klimat tego zjawiska 🙂
Piecuszek (Phylloscopus trochilus)
Niedawno opublikowałem wpis z Pierwiosnkiem, z którym miałem „problem”, gdyż jest (za)bardzo podobny do Piecuszka. Jeśli od tamtej pory nie bardzo rozumieliście o co mi chodzi – mam nadzieję, że ten post bardziej to rozjaśni 😉 Jeszcze raz to podkreślę – oba gatunki różnią się głównie odcieniem odnóży (pierwiosnek ma bardziej ciemne) oraz śpiewem (piecuszek śpiewa „ładniej/melodyczniej” 😉 )… Zapraszam do zobaczenia kilku zdjęć, które dzisiaj (w niedzielę) zrobiłem oraz krótkiego wideo 🙂
Powódź 2010: Jelcz-Laskowice
Trzynaście lat temu nie miałem jeszcze aparatu fotograficznego, żeby uwiecznić powódź z 1997 roku. Dzisiaj mam odpowiedni sprzęt, żeby udokumentować choćby mały wycinek tego co się wydarzyło przez ostatnie kilka dni.
Na stronie Jelcz-Laskowice.grzanka.pl umieściłem kilka panoram oraz wideo – zachęcam do obejrzenia.
Pierwiuszek (Pierwiosnek+Piecuszek)
Miałem nie lada zgryz w rozpoznaniu tego ptaszka. Wg mojego „Atlasu ptaków śpiewających” wygląda on na Piecuszka – wskazuje na to sylwetka i zupełnie inne zdjęcie Pierwiosnka, które znajduje się tuż obok… Jednak po długich poszukiwaniach w sieci znalazłem wiele informacji, które przemawiają jednak za tym, że owy ptaszek to jednak Pierwiosnek, z którym we wrześniu tamtego roku miałem już krótką przyjemność. Oba ptaki to krewniacy, dlatego tak ciężko je odróżnić. Ostatecznie przekonał mnie odgłos jaki wydaje i ciemne nogi (w odróżnieniu od Piecuszka, którego odnóża są jasnobrązowe)… Ale jak ktoś ma inne zdanie na ten temat to chętnie posłucham 🙂
Pełzacz leśny (Certhia familiaris)
Oj ciężko się robi zdjęcia temu ptaszkowi: jest bardzo ruchliwy, cichy a jego upierzenie idealnie maskuje się na korze drzew. Udało mi się jednak dzisiaj zlokalizować (przypadkiem) gniazdo w korze (to typowe dla tego gatunku). Mimo tak „pewnej” lokalizacji, zrobiłem w sumie tylko 2 zdjęcia, z których jestem w miarę zadowolony, oczywiście zachowując przy tym odpowiednią odległość – tak żeby nie stresować karmiących rodziców… Przy okazji pojawił się jeszcze jeden, bardzo interesujący „koleżka”… ale o nim w innym poście 😉
Meteoryt uderza w Jelcz-Laskowice
Ledwo zdążyłem pobiec po kamerę! Co prawda jest teraz mocno uszkodzona, ale warto było – co za widok!
Dzięcioł duży (Dendrocopos major) / Great-spotted woodpecker
W weekend nie było dobrej pogody na zdjęcia – mimo to postanowiłem zaryzykować się zabrać ze swoim aparatem na „birdwatching” 😉 Nauczyłem się, że nie raz i w taką pogodę można coś ciekawego spotkać – no i znowu miałem szczęście…
Sigma 20mm f1.8 EX DG Aspherical RF Canon – na pełnej klatce (FF)
Wiele osób jest zainteresowanych tym obiektywem – kusi jego atrakcyjne światło (f/1.8) oraz przystępna cena. Jest to bardzo specyficzny obiektyw, ponieważ nie ma swojego odpowiednika u innych producentów.
Zobacz więcej…